wiem dawno nic nie pisałam, ponieważ wpadłam w tą machinę nauki.
teraz jest pare dni wolnego.
moja klasa znajduje się na wycieczce w Krakowie.
sama nie wiem czy chciałabym tam być czy nie.
i nie zamierzam się tym dłużej dręczyć.
jak powszechnie wiadomo (dzieki jakże kochanym ludziom którzy mnie otaczają) zbliża się egzamin.
oczywiście wszystkie symptomy już są dawno obecne-czyt. przeziębienie, ból głowy i oczywiście wielki kłab nerwów.
tak, nerwy nerwy nerwy.
niby robie te zadania,jednak po tylu godzinach moze się już znudzić.
szczerze mówiąc nie moge już na nie patrzeć.
jednak zostały tylko 2 dni więc DO ROBOTY! -powtarzam sobie do znudzenia. w moim mózgu wywierciła się już ogromna dzióra przez którą informacje,które wleciały prędzej lewym uchem, jeszcze szybciej z tamtąd umykają prawą stroną.
trzymajcie za mnie kciuki bo po sobocie i niedzieli będę człowiekiem z flakiem w głowie.
a! i oczywiście normalne jest to,że chce mi się tylko jedej rzeczy:
SPAĆ!
no dobra..może 2.. ale to trudne do spełnienia z powodu mojej niedyspozycji chorobowej.
chyba starczy mojego żalenia się.
reszę zapiszę na kartkach.
dajcie znać jak znowu będę miała coś napisać;)
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! zapomniałabym!
dzisiejsze klimaty muzyczne to...........uwaga! prosze o skupienie.
muzyka jamajska.(?)
'do you only wonna dance'? tralala