Po raz kolejny wybiegła zapłakana z jego pokoju. Wciągnęła kurtkę i buty zbiegła po schodach i biegła prosto przed siebie nie zauważając nawet przechodniów, o których się obijała. Nie wiedziała, co się z nią dzieje, nawet nie zauważyła jak i kiedy znalazła się na ich łące. To przecież była ich ukochana łąka to u się pierwszy raz całowali tu się poznali tu mogli być naprawdę sobą. A on tak po prostu wszystko zepsuł nie mogła w to uwierzyć. Usiadła, słonce już zachodziło cała roztrzęsiona siedziała i płakała. Nie wiedziała, czemu to musiało spotkać właśnie ja. Przecież zawsze twierdził ze ja kocha ona czuła to samo, ale już teraz wiedziała ze nie może mu wierzyć. I nie mogła sobie wybaczyć ze nie dała rady zebrać tych pieniędzy na wyjazd w góry. A przecież mówił ze będzie tęsknił, dzwonił codziennie i nigdy by nie podejrzewała ze zrobi jej os takiego.
- Wiedziałem ze cie tu znajdę- te słowa wyrwały je z amoku.
Chciał ja przytulic, ale nie odsunęła.
- Nie dotykaj mnie, nienawidzę cie- wykrzyczała mu prosto w twarz.
- Przecież ja byłem pijany nie chciałem to ona zaciągnęła mnie do lóżka naprawdę kochanie uwierz mi. Ja tylko ciebie kocham tylko..-mówił
Ale ona już nie miała ochoty tego słuchać, nie chciała go znać. Był najważniejsza osoba w jej życiu a stal się jej największym wrogiem. Nigdy nikogo tak nienawidziła tak jak teraz jego.
+ repertuar na jesień
alexz johnson
Inni zdjęcia: Biegus rdzawy slaw300Wedding photographymagicPoznań photographymagicwschód vrgraf1446 akcentova1446 akcentova:) dorcia2700Poczuły wiosnę bluebird11* * * * takapaulinkaZarosło. ezekh114