: Marina, Dada, ja : ( Kasia robiła!)
zdjęcie jeszcze z politechniki. miałam wtedy tu coć napisać, ale jakoś czasu brakło. w każdym razie wyjazd był baaaaaaaardzo udany ! ; ) małe, żółte piłeczki sprawiły wszystkim wiele radośćci, zgubliliśmy Panią, zakupy też były udane. zdecydowanie jest CO wspominać.
codziennie wieczorem wsłuchuje się w krople deszczu odbijające się o szyby. pogoda wprost idealna na przemyślenia. podobno dobrze jak niezadobrze .. czy aby na pewno ? nie lubię tak smętnych dni, bo nawet czekolada nie pomaga.
' i wtedy będzie tak, jakby się nigdy miał nie skończyć świat '