The end of love story.
Jak zawsze gdy coś się kończy, znika ze mnie taka malutka część mnie.
Taka niby do niczego nie potrzebna,ale Jednak.
Potem okazuje sie, że jest mi potrzebna, a wypaliła się.
Czy ja kiedyś, po tylu porażkach, będę potrafiła kochać. .?
Skoro za każdym razem, umiera część mojej Miłości, zostanie coś dla tego tam jednego. .?
Być może.
: .
; * dla tych co trzymają mnie za rączkę gdy łza spływa po mnie. ; *
Pępowina ; *
DolLores ; *
Aruś ; *
Daria ; *
Ciepła ; *
Izz; *
Kroolik ; *
Ariadna ; *
kropl; *
Rybaś ; *
Bobi ; *
Tymuś ; *
dziękuje tym,co chcą pomóc, bo to wiele znaczy ;)
Jutro,a może za tydzień znowu stanę na swoje nogi;)
I zapomnę, że istniał ktoś taki dla mojego serduszka;):(
:[damyrade]