Idę za nimi, bo oni idą za mną. Wiesz jak to sie nazywa ? To lojalność. ; )
Zdjęcie już staaare.
Gdzieś z czerwca chyba. ; )
Z któregoś tam wypadu na działek.
Taaak.. po czwartkowej 'imprezie' na działku chwyciła mnie jakaś ciulata choroba. ; x
Gorączka, cholerny ból głowy, bóle nerek i jakieś tam inne bzdety.
Ledwo wczoraj wyszłam do kościoła.
Nie no.. popołudniu nie było już ze mną tak źle.
No i nawet na dwie godzinki poszłam do Paliczka. ; )
Praktycznie trzy dni leżenia w łóżku - mam dość bezsensownego gapienia sie w telewizor.
Ehh.. za chwile bym sie musiała zacząć zbierać,
Bo Palik wymusiła na mnie i Sandrze przyjście po nią na trening. ; P
A później chyba sie przejde po farbe do włosów.
Trzeba wkońcu poprawić kolorek. ; )
Kocham Cie Skarbie. ; **