jak moje zręczne oko uchwyciło ten krajobraz w drodze na wycieczkę do Krakowa, to sama się sobie dziwię...
no alee ;)
Czasem lubię pomarzyć o lepszym życiu, o lepszej rodzinie, o lepszych warunkach, o lepszym miejscu...ale po co ? Przecież czuję się szczęśliwa dobrze z tym, co mam. Nareszcie to doceniam...Dlaczego więc niektórzy z nas mimo iż mają wiele, chcą posiadać jeszcze więcej ? Czasami nawet za wszelką cenę...co w tym tkwi...?? Czy tak jest lepiej ? Każdy z nas wie, że nawet najmniejsza rzecz jest w stanie uszczęśliwić człowieka...
Chcę pozostać wierna sobie i swoim przekonaniom.
Ale czasami napawam się tym strachem, że pewnego dnia będę musiała się zmienić...
Pozdrawiam Wszystkich ;)