Greeecja <3
lekcje jako tako zrobione. oprócz moojej ukochanej matmy,
bo nie umiem. prasówkę jakąś tam się wytnie zaraz i też
będzie dobrze. zaraz się zabiorę za porządeczki,
bo alergia się odzywa, a potem wypadało by się pouczyć
z biologii i angielskiego. eh, nie chcę mi się nic.
no, byle do weekendu <3. w przyszłym tygodniu
już się zapowiadają sprawdziany. no ale jakoś damy radę.
no to czejść ;)
są takie momenty w życiu, kiedy nawet ulubiona piosenka nie pomoże.