Poniedziałek, jak zwykle szewski, na szczęście już się kończy. Jeszcze tylko wtorek, środa, czwartek i piątek i będzie dobrze. Już sie nie mogę doczekać soboty. Będzie pięknie, teraz każdy weekend będzie piękny, jeszcze piękniejszy niż dotychczas. I tak przez pół rok. Jeeeeeeeeea, życie jest piekne.
I niedługo styczeń i Zaaaaaaakopane.
Tak pięknie.
Czekam.
Już niedługo.
Chcę.
Tak bardzo.
Kocham.
Hahaha tyle wygrać, 5+ z odpowiedzi z rosyjskiego, jak tak dalej pójdzie to zostanę rusycystką. Ale jak byłam u odpowiedzi to moi kochani koledzy zatroszczyli się o moją kartkę. Cała w kutasach xdd Nienawidzę ich <3
I znowu trzeba zabrać sie za lekcje, jejciu, jakie to monotonne i nudne, rzygam tym, chociaż to już pewnego rodzaju rutyna. Codziennie tylko lekcje, lekcje, lekcje. Jebać lekcje ;p
Dzisiaj poszedł list do Anety, tylko przyps, bo nie zakleiłam koperty. Jestem gotowa na to, że nie dojdzie :(
No cóż, życie :)
Jejku, wgl nie mam zdjęć żeby tu dodawać. Żal, w piątek idę z Wiką i Olą na sesję to możę się ogarnie coś nowego :)
Chociaż nie wiem. :P
Paaaaaaaa :*