co dziennie umieram po kawałku..
co dziennie inna część mnie umiera..
co dziennie serce bije wolniej..
co dziennie rytm mojego serca zwalnia..
nadchodzi koniec..
idę z głową opuszczoną w dół , już jej nie podnosze..
co dziennie opada co raz niżej i niżej..
czuje że zbliża sie koniec..
koniec mnie..
chce zapamiętać ten moment na zawsze , chce zapisać te chwile..
nie chce żeby umarły razem ze mna..
chce żeby tu zostały , gdzie pozostana po mnie setni , tysiące wspomnień..
chce żeby każdy zapalając świeczke zatrzymał sie w co dziennym biegu i wspomniał przez chwile..
żeby się zastanowił..
nie chce żeby płakał bo łzy już w niczym nie pomogą..
zostana wsponienia , których nikt nie zabierze..
nastąpi KONIEC
http://www.youtube.com/watch?v=Jdies1yaaV0!