Zapada wieczór noc tuli plątaninę ulic,
życie stawką w puli, ja nie dam się zamulić,
nie będę ogona kulił, nie dam się ogłupić!
Słyszysz płynie czas, rysuję życia szkic.. nie ma nas? nie ma nic? ja nic nie rozumiem..
przyjmuję to tak jak umiem.
od narodzin do trumien, istnienia strumień płynie,
może minie, a może mi nie minie,
siebie winie,
Ciebie winie..
jutro wciąż nieznaną kartą, jadę pod prąd.. chyba zbyt dobrze znam to.
Użytkownik m0onisia
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.