Uciekli, pomkneli na skutrze daleko przed siebie. On bardzo chciał tego, ona sie wahała. ale ucielki. Wpsólne wakacje, wspólny czas i żadnych problemów. Ona zatelefonowała do domu by się nie martwili a i tak sie martwili. Bo dlaczego nie? Uciekli i nic ich nie interesowało, nie przejmowoało.. co i jak? czemu i dlaeczego. Od teraz oni sami, gdzies tam na drugim końcu Polski.
Pewnie zapytacie jak sie skończyła ta historia. Choc i tak juz koniec jest znany. Kochali sie mocno. I ich miłość NIGDY NIE USTAŁA !! Wyjechali nad morze i tam byli całe wakacjie. On pracował, ona tez troche. Wieczory i noce były ich. Wrócili. A rodzice ich obojgu zrozumieli, że nie dadza im rady. On wynaja mieszkanie. Ona zdała mature. A nastepnie był slub.. i takie tam bla bla bal.. hehe :) poprostu happyand.
:)