Nowi podopieczni :)
Hmm, nie mam czasu ani weny na jakąś taką dłuższą notkę z detaliami, jutro pewnie zaś nadrobię ;D
Więc tak w skrócie, dzisiaj odwiedziłam dziewczyny ze zdjęcia.
Chyba podejmę się 'temu wyzwaniu'. ;)
Może na początku nie będzie łatwo, ale chyba nie będzie aż tak źle. :)
Stajnia dość blisko, prywatna.
Właścicielka mega miła, konie też!
Lecz trzeba będzie popracować nad paroma rzeczami.
Całe szczęście będę miała pomoc w ogarnięciu wszystkiego na początku.
Teraz spadam dokończyć lekcje i spać, bo znowu nie usłyszę tych 5 budzików xD
Pisanie z chłopakiem o końskich sprawach i 'przygodach', me gusta! <3