HAPPY MEAL!

Zdjęcie z berlinowskiego Maca, sprzed pięciu lat. Wiesz dlaczego je dodałam? Bo będziesz zła, tak że oesu. :-D

Od kilku lat muszę zmagać się z dużą dawką debilizmu, jaką dostarcza mi Asia . . Ale ja to bardzo lubię, wiesz? Nie wyobrażam sobie, żeby Cię tu ze mną nie było, żeby nikt mnie nie denerwował swoja irytującą postawą, żebym nie miała z kim odpierdalać na przerwach/lekcjach; od kogo brałabym gumy no i komu pichciłabym rysuneczki na rączkach? A ja to taak lubię :> Wczoraj uświadomiłam sobie, że tęskniłam, so much. A więc mam nadzieję, że jak przyjedziesz z nad morza (+masz mi coś przywieźć, bo w mordę!)  to zaplanujemy namiocik z Madzią :-* Ale w ST, bo w Kiełpinach mieszka osoba, którą nazywamy po prostu gównem, urocze :x Na koniec, dodam tylko, że mam nadzieję, iż mimo upływu czasu nigdy nie zapomnisz naszego motta, bo "WSZYSTKO JEST K*RWA ZDROWE, TYLKO NIE POLARIS Z BIEDRY". .

                                                                                                                              - Ola :*