Kliknij "Fajne" 
                                                                                                                                                                                         przeczytaj.
 

Nie możesz mnie posiąść.
Jestem wolny.


Napad wspomnień. Tak często jesteśmy tego zakładnikami. Nie można się z tego wyrwać, przeszłość zbyt mocno nas związała. 
Torturuje, męczy, trzyma, nie puszcza. Krzyczymy z całych sił, z nadzieją, że ktoś nas usłyszy i wyciągnie z tego. 
Ale nawet inni są bezradni, tym bardziej my. Dlaczego? Dlaczego żyjemy w zagładzie? Jest to nasz własny wybór. 
Wydaje się to dziwne, prawda? Niby z miejsc, gdzie jest nam źle, chcemy uciekać. A tu? Czemu przy tym pozostajemy? 
Więzi emocjonalone. W tym momencie walczymy z samym sobą. Nasze realia dzielą się na dwa odziały, które toczą walkę. 
Odział, który jest za spaleniem wspomnień, jest większy, uzbrojony. Wygrywa ten drugi. Wygrywa ten nieliczny.
Wygrywa ten, który jest za trzymanie nas w wspomnieniań, w niewoli. Jak to możliwe? 
Jak to możliwe, że wygrywa strona, która tak naprawdę nie ma na to z pozoru nawet najmniejszych szans?
Tak jest w przyrodzie, wygrywają mocniejsze osobniki. Niestety nie w naszej podświadomości.
Ona jest nastawiona na ciągłą tęsknotę, która ma zawsze płomyk nadzieji na lepsze jutro, na przywrócenie przeszłości.
 Niby wbrew sobie walczy. Wspomnienie z szyderczym wzrokiem ponownie nas związuje, prowadzi do ciemności.
 Wyrywanie się, nic tu nie da. Znajdzie nas. Nie ukryjemy się. Złapie, wejdzie w nas, zawładnie nami. Toczymy życiową tułaczkę.
Przemawia do nas w środku, nie na zewnątrz.
Jesteśmy więźniami samych siebie.




Zamierzam walczyć w kolejnej bitwie. 
Zamierzam biec kolejną noc, 
wyjść z tego, sprawdzić to. 
Jestem w drodze i nie czuję się dobrze. 
Zamierzam siebie odzyskać. 
Nie mogę zostać pokonany, i to jest fakt. 
W porządku, znajdę drogę. 
Nie złamiesz mnie, nie ma mowy! 

Nie osądzaj rzeczy dopóki nie wiesz, co jest w środku! 
Nie naciskaj na mnie, będę z tym walczyć!
Nigdy nie przestanę, nigdy się nie poddam, nie! 
Jeśli nie możesz złapać fali, nigdy na niej nie popłyniesz. 
Nie możesz przyjść nieproszony. 
Nigdy nie przestanę, nigdy się nie poddam, nie! 
Nie możesz mnie posiąść, jestem wolny...

 Dodaj, napisz do mnie, porozmawiaj.

 GADU GADU :  41495637
SKYPE:  luuucy.photoblog

E-MAIL:  [email protected]

ZADAJ MI PYTANIE <----