Blondynka...tak ją wspominam do dziś- kolejna dziewczyna poznana na sexfotce... zachowałem się wobec niej jak cham...ale cóż o swoje trzeba zawalczyć...miała może 155cm bardzo szczupła .. Piersi prawie wg nie miała... wyglądała na max 17 lat a miała 27... co mnie w niej kręciło?? hmmm jej fotki...śliczna pupa, uwielbiała bodystocking... jedynym minusem było to, że szukała sponsora.. Najlepiej stałego... spotkania dwa razy w tygodniu po 200zł...pojechałem do niej w sobotę...na tzw. spotkanie zapoznawcze...i tak tez było... była na prawdę niska... i drobna... ja mam 194 cm...ona mi nawet do ramion nie sięgała...moja dłoń była tylko troszkę mniejsza niż jej pupa...niestety tego dnia do niczego nie doszło... po powrocie ok 50km do domu zacząłem z nią negocjować ... cenę... i zasady spotkań...wpadłem na pomysł że może zostanę jej stałym sponsorem...ona sie zgodziła... i następnego dnia znowu do niej pojechałem... spotkaliśmy się w centrum miasta, obok galerii miała jeansy bluzeczkę...wsiadła do samochodu i nie prosząc mnie o pieniadze pojechaliśmy za miasto...wjechaliśmy w jakąś uliczkę... a potem może z 200 metrów w głąb lasu...rozpiąłem spodnie... a ona robiąc wielkie oczyzdjęła swoją bluzeczkę nie miała stanika a spod jej bodystocking wystawały 2 suteczki...tak jak pisałem jej piersi były bardzo małe ale za to miało to swój urok...chyba jej zależało na czasie... albo po prosty nie lubiła sie cackać...ściągnęła buty i spodnie... zauważyłem że pod siateczką nie ma też majtek..złapała obiema rękami mojego członka i powoli zaczęła go walić...co mi sie podobało?? to ze było gorąco... w lusterku tylnym widziałem jak ludzie przechodzą tą drogą którą jechaliśmy...w prawym zaś widziałem jej pupę wypiętą prawie przez szybę...robiła mi świetnego loda a ja powoli masowałem jej szparkę szukając ciasnego otworu....była sucha...nie wyjmując penisa z ust podała mi torebkę i powiedziała że tam jest żel...polałem jej wypiętą pupę i rozsmarowałem... przełożyłem rękę pod jej brzuszkiem rozsmarowałem żeli włożyłem delikatne paluszek do środka...jęknęła dość głośno a ja paluszkiem ruszałem we wszystkich kierunkach jej usta były ciągle zajęte moim członkiem...po dłuższym czasie przerwała i osiadła mi na kolanach... przodem do mnie...jej cipka była kilka centymetrów od mojego sterczącego zaślinionego penisa...złapałem ją za tyłek i przyciągnąłem do członka... po czym ona nabiła się na mnie....wchodził bardzo powoli... jej cipka była bardzo malutka...a ona ciągle mówiła, że mam wchodzić powoli....kiedy juz byłem cały w środku a nasze 2 ogolone łona się stykały ona wzięła żel...nalała na moje podbrzusze...z torebki wyciągnęła żelową nakładkę na palec z kolcami założyła mi ja na palec wskazujący podłożyła go pod jej łechtaczkę...to był dziwny seks... czemu?? jej ruchy nie były na pełnym penisie typu góra dół... ona siedziała na nim wbita i tylko delikatnie ruszała bioderkami... delikatnie znaczy ze nie wysuwała za bardzo penisa...za to poruszała się szybkimi krótkimi ruchami...drugą ręką masowałem jej malutkie piersi... zapytała mnie czy chce mieć mega wytrysk...odpowiedziałem jej ze po to się z nią spotkałem...nagle zaczęła gwałtownie skakać...a ja powili czułem, że odpływam...nagle przestała.... i znów podkładając mój palce pod jej łechtaczkę robiła to powoli po czym nagle przyśpieszyła...powtarzała to kilkakrotnie...po jakimś czasie otworzyła drzwi i powiedziała ze mam wyjść....tak tez zrobiłem... uklęknęła na fotelu kierowcy wypinając swój tyłeczek w seksownej siateczce...złapałem ja za biodra i waliłem mocno od tyłu...na palcu miałem nakładkę wiec dodatkowo ją stymulowałem...gdy moje ruchy były mocne a ja zacząłem dochodzi ona położyła się... a ja myslałem że mi penis eksploduje...po kilkunastu sekundach znowu wypięła tyłek zachęciła do dalszej penetracji jej cipki... i znowu to samo... kiedy już prawie czułem, że dojdę ona sie odsunęła...powiedziała że dokończy ustami... usiadła i zaczęła mi robić loda co najciekawsze wzięła tubkę z żelem położyła na płasko i jeździła na nim...najlepszy był moment jak ktoś chciał wjechać na rowerze do lasu, ale widząc mnie nago jak blondynka mi ciągnie druta zrezygnował:)wiedziałem ze na lodzie się zakończy... robiła to po mistrzowsku...i znowu czuje ze będę tryskał... a ona?? a ona znowu przerwała....lizała mi jajka...a ja sobie waliłem...czułem ze zaraz trysnę więc złapałem ją za włosy i z całym impetem załadowałem jej penisa do buzi...dosłownie trzy machnięcia jej głowa... i jej usta były pełne spermy... trzymałem jej głowę żeby nie mogła sie uwolnić...ubraliśmy siei pojechaliśmy w miejsce skąd ją zabrałem...to teraz kasa- mówi. Powiedziałem jej, że nie dam jej kasy a jak chce to niech idzie na policję...nie chciała wyjść wiec powiedziałem że zaraz ja ją wywalę z auta...po chwili sama wyszła... wkurwiona na maksa... ja pojechałem do domu... jaki z tego morał?? Nie daj się wydymać :) i kasę bierz już na starcie;)