No to dzisiaj jesteśmy zabiegani od samego rana...
Najpierw zakupy, potem po prezencik dla Livii, do alergologa, do fryzjera. Teraz robimy obiadek :) Wtedy Kacperek idzie spać troszkę, a na 17 idziemy na urodzinki do Livii do Smerfa :) Synek będzie się bawił z dzieciaczkami, a Mamusia będzie robiła zdjęcia :)