nie było weny... no ale wieczorem wkońcu naszła mnie chęć na napisanie tekstu...
intencja próżna daremnie starasz nie słuchać mnie
wchodzę do twojej głowy przez receptory
powoli zjadam twój mózg
jestem silniejszy niż ampuły pół
przez kabel po membrane
płynę po fali
dojdę do najdalszego obszaru w twojej bani
nie jednen juz próbował
ze mną sobie nie poradzisz
tylko ja mogę to sprawić
że zmienisz zdanie o rapie czaisz?
mogę w prosty sposób cię strawić
szybko tą muzyką na nogi postawić
pójdz za mną po dobroci
nie chcę dłoni sobie plamić
bo nie łapie czamu ty nie słuchasz rapu
od dzieciaka zajarany
wtajemniczany przez chłopaków
dochodziłem do celu pomału
błądziłem po omacku
minął czas twój
czas bym poprowadził cię po ścieżce
posłuchaj tego
i tak statusu twojego nie polepsze
czas na nawrócenie
czas na czystą lirykę czas na wiersze
po pierwszę
porzuć tą publikę
techno skomercjalizowany pop
na próżno słuchasz wydepilowanych odstrojonych ciot
pierdolących wciąż o miłości
rap z przekazem
majk rekorder
ludzie prości
którzy wiedzą o życiu więcej
niż te kurewki puszczające wałki w esce
juz nie szpanuj kolo hamuj
mam z ciebie beke
jak na imprezie techno dajesz czadu
strzykawą po żyłach
po ostatnim powrocie
matka w domu zdziwienia swego nie kryła
i tak z każdą imprezą
lecisz coraz lepiej
chodzisz na imprezy chlasz jak te ciecie
tolerancja tu nie wchodzi grę
lubie ludzi słuchających to co chcę
boli mnie
jak jakaś tania prosta suka
słucha pieśni kościelne
a wieczorem pod klubem pierdoli się
nawet jak pomogę jej
jej chłopak gej
zrobi mi pod szkołą paradę równości ej
ja a przedemną pięciu gości
i o huj wam chodzi?
ty suko pilnuj się
bo błądzisz
zacznij z dystansem do mnie podchodzić
a lutek kąsi jak kobra
zasada stara a jaka dobra
każdy niech odpowiada za własną dupę
dawaj włącznie chłopakowi a nie jak cię prosi kumpel
zamykam trumnę na kłódkę
i nie wypuszczę
wypijam krew jak drakula
tylko dlatego bo chcę
żebyś słuchał tego rapu,
z tym rapem po rewirach hulał
i nie pierdol że bez przekazu
bo z serducha leci prosto
ja na majku non-stop
to moja pasja
i zaden kolombo
nie zabroni mi nawijać
zadna pierdolona policja
robie to legalnie z rapem koalicja
nawinąłem ten tekst
pozdro idę dalej pisać bracie siostro