Leaving.

 Za godzinę jade do wawy, a pozniej na konie. Generalnie nie chce mi sie jak cholera... ;o i mam wrazenie ze wynudze sie tam i ze nie bedzie zadnych ciekawych ludzi i w ogole jestem zla na siebie ,ze sie zdecydowalam tam pojechac ;o

no ale coz. teraz tego nie odkrece. troche za pozno..

Chyba założę pamiętnik. Ale nie wiem czy bede miala cierpliwosc zeby w nim pisac.;p

w sumie to chce już wiśnie. znowu sie zobaczyc z tymi ludzmi.. hahahahaha:D pani Stasia <3
i znowu bedzie impreza pozegnalna wisniakow i moje urodziny razem z nia.. hahaha:)
Tymbark jabłko-mięta<3 oraz "latanie samolotem" :)
Nie bedzie już tak jak rok temu.. ale zawsze moze byc super.. :):*



Do zobaczenia za ponad 10 dni:*<3
już tęsknie..:(:*