"chcę Ci coś opowiedzieć, ale brakuje słów"
____________________________________
nie wiem czy porzucać to miejsce na dobre, czy spróbować tu coś jeszcze czasem skrobnąć.
nie wiem co i o czym mam pisać. za dużo się dzieje. za dużo złego, a za mało dobrego póki co, ale powiedzmy, że będzie lepiej i że dam radę.
powiedzmy.
a jeśli nie?
myśli zapychają mi pamięć podręczną, a dysk C w mojej głowie ciągle woła, że ma za mało miejsca do prawidłowego funkcjonowania.
nie umiem opisać niczego, co się wkoło mnie dzieje. nie potrafię nazwać tego wszystkiego słowami.
gubię się.
mam sobie dać radę, ale czy zdołam?
a jeśli zostanę sama..
nie mogę zostać sama.
jeśli nikogo przy mnie nie będzie..
ja kocham.
"jesteś po prostu stworzona do miłości"
być może.
wiem, że kocham.
potrzebuję czułości.
po-trze-bu-ję.
za dużo śmierci wkoło.
nie martw się, Bóg tak chciał.
wziął ją tak wcześnie do siebie,
bo jakieś plany co do niej miał,
potrzebna mu była tam w niebie.
i wsunęło mi się w wiersz usprawiedliwianie wszystkiego co złe, Bogiem, tym że on tak chciał, że tak się miało stać.
"mamo, mamo dostałem jedynkę z polskiego, ale nie martw się... BÓG TAK CHCIAŁ!"
i usprawiedliwienie gotowe.
refleksja na dziś:
1) "skąd mamy pewność, że wierzymy w Zbawiciela, a nie w Szatana, który zszedł na Ziemię i czynił cuda, by przeciągnąć nas na swoją stronę?"
2) "jak zachowalibyśmy się dziś, gdyby po mieście chodził człowiek, uzdrawiając ludzi na swojej drodze i głosząc Słowo, a na koniec zapukałby do naszych drzwi, oznajmił, że jest Zbawicielem i spytał czy ugościmy go wieczerzą?"
wyciągnęłam wtyczkę i wyłączyłam się na chwilę ze świata.
na jedną chwilę. dwa dni poza światem. może nie do końca, ale dla mnie cudownie.
dwa dni bez hordy ludzi, których nic nie obchodzę.
musiałam niestety podłączyć wtyczkę spowrotem, by horda ludzi, którzych nic nie obchodzę, nie wyczuła jakiegoś braku. pewnie i tak nie wiedzieli by, której części tak na prawdę brakuje, ale niechcący mogłabym zmienić bieg historii czy jakieś inne duperele.
"życie musiało biec dalej niczym rozwijany bez końca kłębek włóczki, nie oglądając się na nas. Chcąc nie chcąc, musieliśmy się z powrotem do tej nici podłączyć."
mam ostatnio bardzo dziwne sny. dużo dziwnych snów. budzę się przerażona mając jeszcze przed oczami sceny z dobrego horroru. otacza mnie ciemność. muszę wtedy wstać i zaświecić choć na chwilę światło, żeby wampirze kły Strachu straciły swój blask.
kącik humorystyczny dla wtajemniczonych:
Serdecznie zapraszam na odcinek pilotażowy niesamowitego serialu pod tytułem "A ŁOŻYSZ Z KIMŚ?!"
Na początek pani prof. P. prosiła o podanie definicji słowa ASEKSUALIZM. Jest to określenie lub samookreślenie osób stale nieodczuwających pożądania seksualnego.
Wysłuchamy teraz reportażu, dotyczącego osób uważających się za aseksualne.. tszctczsz.. Przepraszam... tszctczsz.. mamy małe... tszctczsz... -"na mnie to będzie leżało jak na modelce"- ... mamy małe... tszctczsz... małe zakłócenia na linii.. Przepraszam, myślę, że to wszystko dlatego, że ostatnio do naszej ekipy dołączył "chodzący deltoid".
Niestety nie dane nam będzie wysłuchanie poruszającego reportażu, którego autorką jest "Psychopatka, która chce stać się Kobietą". Bardzo przepraszamy za utrudnienia. Chcielibyśmy w takim razie życzyć miłego dnia i podnieść wszystkich na duchu zapewniając, że "każdy potrafi f i l t r ować" (czyt. f l i r t ować).
"Są ludzie tak głupi, że nawet jeśliby w jego głowie pojawiła się jakaś myśl, to natyczmiast popełniłaby samobójstwo, przerażona własną samotnością."
'oto moja dusza i serce - zmiel je, usmaż i zjedz'