cześć:)Byłam dzsiaj na chrzcinach...Strasznie jestem objedzona,ale i zmęczona:)dzieci to naprawdę męczące stworzenia. Poza tym z S<3 na rowerach, w celu zgubienia kalorii haha:) i o dziwo już martwiłyśmy sie o komers i z kim będziemy tańczyć w tych wymarzonych high heels<3(nastapiła era niskich facetów:( )...
Zwijam pod prysznic. Miłego wieczoru:)