Już nie wróci...
Płyną łzy i zmywają uśmiech,
Każda chwila jest jak potępienia czas.
Nadzeja gaśnie, ta najlepsza matka,
Nie ma już słonecznych fal.
To co było jest za nami,
Nikt radości nie przywróci,
Naszedł czas by zawisnąć.
Stryczek przywołuje nas,
Nie ma już do kogo wrócić,
To koniec nas, nadzeja ucekła w las.