Kiedy tak siedzi się i myśli o wszystkim co do tego czasu się wydarzyło.
Można wyciągnąć wiele wniosków.
Choć zwykle nie zwracałam na to zbytniej uwagi i nie myślałam o tym.
Lecz jednak dużo rzeczy teraz nie daje mi spokoju.
Jeśli przyjaciel to osoba, godna zaufania, która bez względu na okoliczności losu jest i wspiera cię to takich jest mało.
Niby tych przyjaciół tak dużo, ale jednak wielu odwróciło się kiedy było się w trudnych chwilach.
Kiedy każdy dzień wydawał się być coraz gorszy i miało się ochotę to skończyć...
Wielu potrafiło jeszcze wprowadzać w coraz to gorszy stan i doprowadzać do prawdziwej depresji. Świadomie czy też nie ... Nie wiem.
Prawdziwych przyjaciół tak na prawdę trudno znaleźć.
Większość to po prostu zwykła pomyłka.
Potrafiąca odjeść przy najbliższej okazji, bez zastanowienia.
Niby każdy popełnia błędy, ale czy przyjaciel był by w stanie doprowadzić niby swojego przyjaciela do rozpaczy i z każdym dniem tylko pogarszać sytuacje w jakiej się znajduję.
Jakby bez żadnego sumienia.
A dopiero po jakimś czasie przeprosić.
No ludzie ! Nie na tym to polega co nie!
W końcu przyjaciel powinien być zawsze bez względu na wszystko.
W tych czasach trudno i to rzadkość znaleźć kogoś takiego.
Może się nam tylko wydawać, że posiadamy kogoś na kogo można liczyć i co?
Np. Kłóci się z tobą i rywalizuje ( na przykładzie dziewczyn ) o jakiegoś chłopaka,który zwykle i tak okazuje się nie być tego wart.
Jest wiele wzlotów i upadków,ale gdyby się tak w to wgłębić czy nie daje to do myślenia.
Sądzę, że tak. Jak przypomina się to co,, twój przyjaciel '' przykładowo zrobił w przeszłości i jak bardzo cię zranił.
Zaczynasz się zastanawiać, czy rzeczywiście można go nazwać przyjacielem.
Kolejny przykład to to, że jesteś w trudnym okresie, albo masz dużo nauki i odsuwasz się przez to od takiej osoby na jakiś czas nie długo powiedzmy tydzień, dwa ...
I zanim się obejrzysz twoja niby najlepsza przyjaciółka z, którą zwykle spędzałaś wiele czasu ma nową przyjaciółkę i zapomina o tobie!
Nie mam nic przeciwko w znajdowaniu nowych przyjaźni, ale o tych starych się nie zapomina.
A osoby, którą się obgaduję za plecami nie można nazwać przyjacielem, bo wtedy okłamuje się samego siebie.