[i]Bo mamie się mojej spodobało.
To jest.
Godzina 23.16 czyli czas w którym widok gwiazd na niebie zmusza Ciebie to szczerych wyznań..
[b],,Kiedyś kupie nóż i powyżynam wszystkich. Zostawie tylko nas dwoje."[/b]
Kiedyś sobie obiecałam że nie będę zazdrosna o chłopaka.
Niestety moje obietnice szlag wzięło bo krew mnie zalewa na samą myśl że gdzieś tam hen hen są miliony dziewczyn które jakby nie było są bliżej.
Na dodatek każdy mi to przypomina. I wypomina coś czego nie powinni. I takim sposobem łapie się gigantycznego doła. Tak wiem zaufanie. Powtarzam sobie to na każdym kroku. I chyba to mnie trzyma. 5 dni?
Patrze w lustro i siebie nie poznaje.
Jeszcze pół roku temu nie powiedziałabym że tak się zmienie i wcale nie w duchu.
Ogólnie.
Biore album przeglądam zdjęcia i widze dziewczyne uśmiechniętą. I wcale nie liczy się dla niej to co jest na zewnątrz. Jest jaka jest i tyle.
Biore pamiętnik czytam. I co? I przed oczami widze dziewczyne która ma jakieś banalnie proste problemy. Które dzisiaj rozwiązała by bez trudu a które kiedyś były dla niej czymś strasznym.
Chciałabym na tydzień stracić pamięć i znaleźć się nie bezludnej wyspie sama z sobą.
Późno rozpisałam się.
Może za bardzo?
Żegnam. ;*
Ps. Wspólnie z Asią mą dziękujemy panu P. za smaczną herbatke w środe ;)
Ps2. Dziękuje Tomuś za wycieczke. Przydał się wypad z przyjacielem. I taka szczera rozmowa o życiu. I nie smutaj. Masz dla kogo żyć przecież. I grzecznie czekaj na Ole :):*
A teraz spokojnie moge iść spać... ;*[/i]