Chciała wyleczyć się z beznadziejnej, nieszczęsnej miłości.
Jednak On ofiarował jej przyjaźń. Nawet jeśli nigdy jej nie
pokocha przynajmniej zawrą pokój. Nie staną się więc dla
siebie obcymi ludźmi, co nieodwrotnie im groziło. Wprawdzie
niewielką miała nadzieję na to, że On obdarzy ją kiedyś
prawdziwym uczuciem, lecz przyjaźń na pewno była lepsza niż nic.
Na skarpie w Gdyni Orłowie...