Lara
styczeń, @cheerful12
Moja kochana jeszcze z zimy. Teraz za oknem tak pięknie, cieplutko, zielono.
Uwielbiam wiosnę!
Od tygodnia się zbieram za naskrobanie notki, ale coś ciężko mi to idzie.
W sumie nie ma czego opisywać. Mój grubas się obija, ja nie mam czasu na leżakowanie a tym bardziej na wyjazdy do stajni.
Dodatkowo ostatnio odezwały się problemy z kopytem tak jak rok temu, więc kilka dni Lara stała w boksie.
Wczoraj udało mi się do niej dotrzeć, wariatka zachowuje się jak źrebak!
No i nie ma to jak odczulać się na LUDZI. Koń, który prawie niczego się nie boi,
wczoraj spierdzielał po podwórku, bo "tam siedzą ludzie!". Miałam z niej niezły ubaw.
Po pół godzinie przekonywania jej do tych "potworów" zaczęła ziewać :3
Jak na te dwa dni w tygodniu nie ma sensu zaczynać poważniejszej pracy,
więc przemęczę się ten miesiąc a potem u konia będę dużo, dużo częściej, a co za tym idzie ruszamy tyłki,
żeby wakacje zacząć w formie C: Już nie mogę się doczekać!
Przerwa chyba dobrze nam robi, bo ilekroć wczoraj pojawiałam na padok moja mała do mnie przychodziła <3
A od moich kochanych kopytnych dostałam takiego kopa do pracy,
taką motywację i tyle miłości, że do dzisiaj jestem w świetnym nastroju.
Zdałam sobie sprawę, że jestem potrzebna, poczułam się częścią "czegoś większego".
Miłe to było :')
edit: 24 marca Larsona skończyła 6 latek!
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24