Nareszcie poczułam wiosnę! I to po raz pierwszy tak naprawdę w Warszawie..w parkach i łączkach dużo zieleni - jak ja to uwielbiam ;) Od razu nabiera się ochotę by żyć...dni są cieplutkie (w większości spędzane w szkole) ale....
Uwielbiam odliczanie czasu od jednego do drugiego spektaklu. 7 Upiorów już za mną i kolejne 15? w tym sezonie jeszcze do zaliczenia ;)
Mogę stwierdzić, że to pierwszy spektakl, który tak mnie od siebie uzależnił...pomijając Taniec Wampirów, na którym często być nie mogłam :(
Weekendy w Romie to wspaniale spędzony czas...i to głównie dzięki Napi, która pomaga nam w przetrwaniu :D Buziak dla Ciebie :*
Od ostatniego weekendu jestem w euforii i szybko nic nie popsuje mi nastroju :D Uwielbiam ten stan!