Kochany Killer. <3
A co do dnia to.. było zajebiście.
Z rana po 150 latach i jednym dniu wpadła Sandra. ^^
Pogadałyśmy, pośmiałyśmy się, ogólnie czas baaardzo miło spędziłyśmy. :D
Dzięki za prezenty. *___* z radości aż pierdłam brokatem.. xD Tak bardzo Tyran. <3
Dr. Vitt pyszny, lepszego bym nie mogła wykminić. :D
Popołudniu spotkanie z Anią. :D
Była Wyspa Młyńska, frytki belgijskie, i runda po focusie w poszukiwaniu wszystkiego i niczego. ^ ^
W końcu kupiłam spieniacz do mleka. xD Teraz w końcu jestę baristę.. xD
Z podróży przytachałam jeszcze mange, laske mikołaja (xD) i pomadke o zapachu pierniczków. <33
Tak że zakypy udane. ^ ^
Bardzo produktywny dzień. ^ ^
Dobranoc, i miłego dnia. ^ ^