Hubertusowo :)
W sobotę odwiedziłąm miśki w końcu. stęskniłam się
za nimi strasznie :)
Dużo pracy było ale i bardzo fajnie.
Z Luną pojechałyśmy popracowac na łąkach,
bywało lepiej i chyba wczoraj to nie była nasz dzień więc
skupiłam się na przejściach w dół i górę. Jak młoda sobie pobiegała
to zrobiła się luźniejsza i odpuściła. Potem spacerek po lesie i na stajnie :) e
A jak skończyłam u siebie to pojechałam do Kasi do stajni
zobaczyć jej nowy nabytek :D
Lordzio jest niesamowity,
co prawda ma dopiero 4 latka, ale szybko się uczy.
Także przez pewien czas pobawię się w trenera i przekaże trochę
wiedzy Kasi i Lordowi :)
Myślę, że stworzą super pare i będzie się im dobrze pracowało :)
A potem miły wieczorek u Kasi i gotowanie kolacji przez dwie godzinki,
ale było warto :D :D
foto by @zoey324