24.02

Naszło mnie dzisiaj, że wypadałoby coś tuta napisać - to chyba jest spowodowane tylko tym, że nie mogę patrzeć  na atlasy anatomiczne, które leżą obok mnie... 

Co dzieję się u mnie? Tak na prawdę dużo i nic. Skończyłam bardzo miło ferie, przeżyłam niesamowitą studniówkę, gdzie czułam sie jak prawdziwa księżniczka. Mogłobyć to spowodowane moją sukienką, ale przede wszystkim magią Grand hotelu <3. Bawiliśmy się do samego końca, moja noga odmawiała mi posłuszeństwa, ale twardo nie dawałam za wygraną ! Byłam wśród moich ludzi z moim mężczyną - lepiej być nie mogło ; ). Czułam się przeszczęśliwa, teraz czekam tylko na zdjecia z tego cudownego dnia ! Nie mogę się juz doczekać efektów ; )). Po studniówce czekał mnie ciężki powrót do rzeczywistości, wróciłam do domu na stałe - żeby do maja skupić się tylko na nauce. W zasadzie Marcin mieszkał tutaj ze mną, kiedy nie było Kamili. A teraz przeżywamy naszą rozłąkę, bo czasu mam tak mało ; <. Jednak matura jest teraz priorytetem - nie po to tyle na to pracowałam, wyrzekłam się tylu rzeczy, zaryzykowałam tak wiele - są marzenia, które mam zamiar spełnić. Jest mój plan na życie, który musi zostać wykonany krok po kroku. A wtedy będę mogła układać moje przeszczęśliwe życie ! Najważniejsze, że Marcin jest wobec mnie tak wyrozumiały i znosi to wszystko, wspiera mnie w każdej sekundzie i cały czas motywuje mnie żebym dawała z siebie jeszcze więcej - gdyby nie on, istnieje prawdopodobieństwo żebym się poddała. W końcu kto wytrzymałby zapierdalanie od poniedziałku do piatku od 8 do 16:30., po czym korki z chemii, niemca i w sobotę normalny dzień szkolny? Tak, to nie żarty.. W soboty od 9:00 do 14:00 mam normalne zajęcia przygotowujące do matury. Ale jeszcze tylko chwila, jeszcze tylko trochę, ostatnia prosta... Muszę dać radę muszę ! Potrzebowałabym tylko orobinę siły więcej.. 

Cieszy mnie pogoda za oknem i fakt, że nie będę musiała wyjeżdżać na studia - marzenia się spełniają, a los nie chce żebym żyła z Marcinem na odległość, to najlepsze wiadomości ostatnich dni. Nie będę musiała wybierać między tym co kocham, a tym co chcę robić. Będę miała wszystko tutaj na miejscu ! To bardzo mnie uspokoiło, uśmiech nie schodzi mi z twarzy, jestem najszczęśliwsza na świecie  !!!