Minęło sporo czasu, a skoro teraz nie robię nic innego od leżenia w łóżku to mogę podzielić się tym co dokładnie u mnie słychać ; ).
Zacznę od początku, czyli że autonomik już nie jest dla mnie taki straszny i końcówka tego roku poszła jak najbardziej po mojej myśli, jeżeli dalej wszystko będzie się tak układać to za rok o tej porze będę na moich wymarzonych studiach <3.
Początek lipca standardowo spędziłam pracując na openerze (chociaż ciężko nazwać to pracą, skoro chodziłam na koncerty i piłam jakbym była openerowiczem ;p). Było chyba jeszcze lepiej niż rok temu, bo praca w takim towarzystwie to najwspanialsza rzecz na świecie.
Jeden dzień po openerze rozpoczęła się moja wielka przygoda - podróż z najpiękniejszą i najkochańszą dla mnie osobą - moją siostrą. Spedziłyśmy dwa upojne tygodnie w Czarnogórze - najpiękniejszym miejscu na świecie !. Wypoczęłam za wszystkie czasy, piłam hektolitry grejfrutowego piwa( za którym tęsknie każdego dnia) i paliłam najcudowniejsze papierosy. Bawiłam się tak wspaniale i porzuciłam wszystkie stresy, nerwy i wszelkiego rodzaju nieporządane rzeczy. Brakowało mi oczywiście mojego największego szczęścia w postaci Marcina, ale wiem że z nim czeka mnie jeszcze wieeeeele wspólnych wakacji, a to mogły byc ostatnie panieńskie wakacje z moją siostrą, dlatego zdecydowałyśmy się na taki trip - co było fantastycznym pomysłem. Wiem, że w przyszłym roku odwiedzę Budve raz jeszcze.
Niestety trzeba było wrócić i kiedy wróciłam został mi raptem tydzień wakacji, z których mogłam korzystać. W sierpniu musiałam już poddać się operacji, z którą i tak zwlekałam. Całe szczęście nie było tak źle - i mam moją stopę ;p, aczkolwiek czeka mnie jeszcze 6tyg. o kulach i jak najwięcej czasu w łózku, dlatego teraz jestem rozpieszczana przez wszystkich ;p. a najbardziej przez Marcina, który praktycznie nie opuszcza mnie na krok i co chwile sprawia mi jakieś prezenty - jest najsłodszym co mam <3. Czas w łóżku wykorzystałam na obejrzenie wszystkich sezonów Downtown Abbey i naukę ; p. Co prawda powoli, ale już zaczynam powtórkę przed ostatnim drastycznym, autonomicznym rokiem, chociaż po takich wakacjach wiem, że będzie dobrze. Najważniejsze, że zakończę historię z moją nogą i miejmy nadzieje raz na zawsze pożegnam się z oddziałem ortopedycznym ; d.
Jest tylko jedna rzecz, która się nie zmienia - jestem dalej najszczęśliwsza na świecie i z każdym dniem co raz bardziej zakochana - nigdy nie myślałam, że można kogoś kochać AZ tak ! Cieszę się, że trafiłam na swoje życiowe szczęście, czego życzę każdemu ; )
<3 <3 <3