Jako, ze caly dzien siedze w domu, postanowilam napisac. W sumie to mam jedynie tego bloga, tu moge sie zwierzyc, jedynie tu, bo przeciez nie mam ani rodziny przy sobie, ani nikogo mnie kochajacego, ani przyjaciolki, nikogo, zupelnie. Nie mam checi do zycia, bo po co? dla kogo? Nie wiem co sie ze mna dzieje, nie daje sobie z tym rady, nie poznaje wlasnej osoby. Ciagly placz przeciez nic nie da. Chyba.