no to remont mozna w końcu uznać za skończony, 3 tygodnie prwadziwej męki nie poszły na marne, teraz jedyne co pozostało zrobić to spożytkować pięniądze.
zima, zimno po całej lini, za oknem biało a my robimy zdjęcia na łonie natury - czyli jak najbardziej udany wypad na łowy :)
po jutrze mikołaj, a za 3 tygodnie święta i uginające się stoły od tych wszystkich pyszności.. to lubię!
ale najpierw wycieczka do tarnowskich gór/rudy śląskiej by zaklepać kolejny termin! tym razem może podwójny ;>
mam nadzieję, ze jesteś pewna :)