Auri ;*
Wczoraj osiągnęłam swój życiowy sukces zdając biofizykę.
No i zaliczenie teoretyczne i praktyczne z psa też swoją drogą już przepchnęłam.
Wszystko byłoby naprawdę spoko, gdyby nie dzisiejszy psikus.
Zazdroszczę wszystkim studentom, którzy są oceniani przez pryzmat ich wiedzy a nie wyglądu.
Cholernie zazdroszczę.
I błagam, nie chwalcie się, że macie ferie albo nie żalcie, że już wam się kończą.
Niektórzy nie mają ich w ogóle.