A to jeszcze małe wspominki z tegorocznego Woodstocku, Wampir i ja. Szkoda, że M. jest w Wawie, a A. w Holandii, spotkałabym się chętnie w naszym przystankowym gronie. Dobrze jednak, że w Żarach jest całkiem sporo mordek, z którymi uwielbiam przebywać, czas nadrabiać towarzyskie zaległości :)
Gdyby tylko nie to nerwowe czekanie, grrr.
~ ~ ~
deviantart | digart | facebook | blogspot