Grzybu :*
Dla odmiany, tym razem szczęście nawet do mnie się uśmiechnęło.
Fajne uczucie, nie powiem, że nie.
Wczorajszy trening z kajakiem na basenie bardzo spoczi.
Coraz lepiej wstaję z wywrotek ;>
Miło jest i zabawnie, szkoda wracać do rutyny.
Sklep u St-niów, melanżownia u Cz-ciów.
Przechowalnia maturzystek <3
Wieczorne akcje.
Dziesiątki przyjemnie spędzonych godzin.
A teraz zaciskam kciuki najmocniej jak tylko mogę za jutro i weekend!
A sesja pokonana, a to psikus!
* * *
facebook | tumblr | blogspot <nowy>