Być może powoli wychodzę z aspołeczności - dziękuję za wspaniałe środowe spotkanie opłatkowe <3
Dom, dom, dom, tak bardzo tego potrzebowałam!
Zazwyczaj nie należę do wybitnych śpiochów, dlatego tak zdziwiło mnie przebudzenie o godzinie 13tej.
Mam wrażenie, że moje łóżko tęskniło za mną tak samo jak ja za nim.
Dopiero, kiedy nadchodzą ciężkie czasy, człowiek jest w stanie ocenić, na kim naprawdę może polegać.
To smutne i tak długo to od siebie odsuwałam, a jednak.. niektórych nie da się już nazwać przyjaciółmi.
Rzeczownik tej jesieni:
gówno
czasownik:
srać
czas przeszły:
zesrało się
Ale damy radę, W :*
Zima będzie lepsza, musi być.