~olga Ok, masz rację, wybacz za szczerość pytań ;) ale to nieprawdopodobne. Ja np. ze swoją przyjaciółką jesteśmy 4 lata (oczywiśćie nie parą, ale przyjaciółkami) ;d i niestety wspólne spotkania nie są już taką radościa, przyjemnością i wyczekiwaniem jak dawniej. Gdy wspominamy początki naszej znajomości widzimy, że była bardziej kolorowa, starałyśmy sie. teraz już nam wszystko jedno, już nie ma tyle śmiechu... Wydaje mi sie, ze znudziłyśmy sie sobą. Moze to złe określenie, oczywiście dalej ją bardzo lubię, ale to już nie to samo.
27/09/2012 20:40:04
lukreszja
Wydaje mi sie ze po prostu sie zmienilyscie. Przyjaznilam sir kiedys z osoba okolo 11 lat, ciagle bylo jak mowisz, kolorowo, ale zmienilysmy sie i nic juz nie bylo takie same. W koncu to wszystko zaszlo tak daleko ze obecnie nie mamy ze soba kontaktu. Przede wszystkim prawdziwa przyjazn to taka na ktora pracuja dwie osoby
28/09/2012 9:54:49
~olga W ogóle się sobą nie znudziliście?| Nie miałaś nigdy czegoś w stylu, ze już nie chcesz sie z nim dzisiaj spotkać bo to już nie sprawia ci przyjemności? Nie rozstawaliście sie?
26/09/2012 20:01:53
lukreszja
Oczywiscie ze sie nie rozstawalismy! Nie mowilabym wtedy ze jestesmy ze soba 6 lat. Nie rozmawiam z nieznajomymi o moich prywatnych sprawach wiec wybacz..;)
27/09/2012 20:05:45
~mysza Czytałam, że zaczynasz nowe studia. Będziesz studiować dwa kierunki, czy zrezygnowałaś z weterynarii?
16/09/2012 19:35:09
lukreszja
nie zrezygnuje z niej tak łatwo : ) ale nie wiem jak to będzie z tym drugim kierunkiem, być może po wykorzystaniu języków i dostaniu wizy porzucę go.
17/09/2012 15:01:28
konatatoyama
Wizy? Jest parę krajów do których potrzebujemy wizę ale tylko jeden jakoś najszybciej przychodzi na myśl... wybierasz się do Stanów?
~olga Czy możesz mi wyjaśnić, jak to możliwe, że po tak długim związku Twoim i Krzyśka nie znudziliście się sobą? To naprawdę niezwykłe, żadko się to zdarza. Tyle lat razem... Nie do pojęcia. Masz jakiś przepis na udany związek?
13/09/2012 18:23:03
lukreszja
tu nie ma nic do wyjaśniania.. nigdy się nad tym nie zastanawiałam. po prostu się kochamy :)
O sobie: Pierniczkowy potwór z aparatem w ręku. Lubię śpiewać i kapcie. Udaję, że potrafię grać w kosza i na gitarze. Mam pęknięte serce i zielone oczy. Żyję dla idei, bo dla ludzi chyba nie warto. Jestem wieczną marzycielką z domieszką nadwrażliwej realistki. Sailor Moon jest moją biblią. Działam destrukcyjnie na otoczenie i siebie samą. Co więcej staram się chwytać życie całymi garściami i jestem w tym nad wyraz bezczelna.
Największe pragnienie? Zabrać aparat do któregoś z moich chorych snów.
Czym się zajmuję: Zaskakiwaniem.
O moich zdjęciach: Jeżeli nie odpowiedziałam na Twoje pytanie to albo było zbyt osobiste, albo po prostu nie uważam, żebyś musiał to wiedzieć.
Inspiruję się emocjami, muzyką, snem i tym, co akurat mam przed oczami.
Częste pytania itp :
*Pytasz jaki program.. a co Ci da odpowiedź, że photoshop? Bo jak zauważyłam nie mobilizuje to Was do samodzielnego myślenia.
*Jak już przy ps'ie jesteśmy.. nie mam w planach pisania tutoriali do korzystania z niego, przykro mi.
*Nie, nie używam akcji. Nie popieram podpisywania się pod nieswoją robotą..
*Usunęłam/odrzuciłam Twój komentarz? Usuwam tylko spam, więc won mi z zaproszeniami na swojego blogaska i ofertami kupna różnych pierdół.
* NIE, NIE PRZEROBIĘ CI ZDJĘCIA! Czy wyglądam na kogoś kto ma za dużo wolnego czasu?
*Nie, nie użyczę Ci zdjęcia do zrobienia sZaBlOnIkA na BlOOga$$ka.
*Powiedzenie Ci, czym i jak robię zdjęcia, zepsuje całą frajdę, więc nie pytaj. d60 + wyobraźnia - tyle w tym temacie.
Nie musisz wiedzieć wszystkiego ani o mnie, ani o moich zdjęciach.