surrealizmu w wersji lukrowej ciąg dalszy
Auri :*
pomagała Maszin :*
Bardzo chciałabym jak najszybciej pokazać, co stworzyłam podczas naszego wypadu, ale sprawa musi poczekać aż wrócę do swojego lapka.
Już teraz wiem, że po powrocie będę potrzebowała odpoczynku od robienia zdjęć. Wróć. Od dawania szansy ludziom, którzy mają mnie potem totalnie w dupie. TFP oficjalnie umiera, bo szkoda mojego czasu na powtarzanie ciągle tego samego scenariusza. Chyba nigdy nie będzie dane mi zrozumieć, dlaczego ludzie do mnie piszą, proszą, żebym przyjechała do ich miasta, przyjeżdżam a potem albo cisza, albo wymówki na poziomie przedszkola. Szacunek do drugiego człowieka to towar deficytowy jak widać.
Na całe szczęścia wielkimi krokami zbliża się Woodstock, więc i reset przyjdzie.
( pozdrawiam wszystkie moje mordki, które tam zobaczę <3 )
Jeżeli dobrze pójdzie i nie stracę kasy na kolejne mandaty, to po mojej wakacyjno-zdjęciowej przerwie wrócę z nowym nabytkiem i w końcu będę mogła robić zdjęcia do jakich mnie ciągnie.
Tymczasem siedzę sobie w Wawie, do niedzieli, więc zapraszam na zdjęcia. Podczas mojego 'tournee' koszt sesji jest obniżony, więc tym bardziej zachęcam. Kontakt przez cokolwiek, m.in: [email protected]
* * *