Bo ktoś narzekał ostatnio, że nic dawno nie wstawiałem...
Zacznijmy więc:
Wiosna idzie. - (...) się chce. :D
Postaram się napisać coś więcej, niż w ostatnich notkach... Postaram się nie zanudzać... Postaram się nie narzekać jak mi źle...Postaram się...
Zdjęcie jeszcze z 'zimy'. Postanowiłem sobie, że pójdę do lasu, porobić zdjęć i nie tylko, i poszedłem. Ulżyło mi niesamowicie. 'Tylko' 4 h (bo ściągali mnie siłą) poza domem tylko wśród piękna przyrody. Wszechobecna cisza i spokój, zaduma. To było przyjemne... nawet bardzo. Od czasu do czasu dopełniane było to śpiewem nielicznych ptaków. Bliskość natury, coś niezwykłego. Można odpocząć od ciężkiego świata, od otaczającej nas rzeczywistości. Można porozmawiać szczerze, z samym sobą. Pozostawia to pewien niedosyt, jednakże jest on przyjemny.
Tak, przyroda jest piękna i niestety na codzień wielu z nas tego nie zauważa...
Tak, idzie wiosna :) Chciałbym mieć przynajmniej na to już jakieś pozytywne nastawienie...
Miałem napisać więcej, a tak na prawdę to nie ma o czym :P
W szkole wkopali mnie na konkurs z matmy... To się WW zdziwi :P Ale o szkole już koniec, o bursie także, może także o... czymś jeszcze (?).
W tle gra muzyka... Jest zawsze obok... Ona też daje pewne ukojenie...
Ostatnio zaskoczyła mnie zawartość mojego dysku w tej kategorii...
Obecnie brzmi Die Arzte (trafiłem na nich ostatnio, ciut przypadkiem, i trochę podsłuchuje ich melodie) również Scorpions, Quenn (czyli taki std) oraz trochę losowych utworków...
Ostatnimi czasy zacząłem trochę poczytywać. To dziwne jak na mnie. Nie żebym uważał książki za zło (ani również jak jakieś cudo), ale czytanie w moim przypadku to coś niespotykanego :P
Ale nie, nie są to lektury :P
Różnie, trylogia fantasy (Trylogia Czarnego Maga), coś z dreszczykiem (Zew nieśmiertelności i kontynuacja Ogród ciemności) jak i kryminały (czyli coś na rozkmine :P)...
Czasami zastanawiam się co mnie tknęło do czytania. Może chęć oderwania się choć na chwilę (kilka h ;p) od kompa. Może, po prostu, zajęcie sobie czasu. A może, aby przenieść się w świat książki i zapomnieć choć na moment o tym prawdziwym i o tym co z nim związane...
Hmm... Zaczął się Wielki Post...
Eche, mam refleks ;p
Jeszcze niby nic wielkiego się nie dzieje, ale niedługo 'wokół' nas zaczną się pseudoświęta... W sklepach, w mediach, w szędzie...
Niestety przez to można zapomnieć o tym wszystkim, o tym co najważeniejsze... Niestety...
Ale trzeba także coś naprawić.
Chciałbym chociaż chwile porozmawiać... Tak, chociaż chwilę... Z Kimś... Ale nie wiem czy potrafię...
Żeby zakończyć tak optymistycznie.
Postanowiłem coś zrobić, coś naprawić, coś polepszyć...
Z jednym już zacząłem, z innym zaczynam, a z kolejnym... Czekam na wiosnę ;P
P.S. Spojrzałem na zegarek i zobaczyłem, że pisałem tą notkę około 2 godzin...
NIe mogę uwierzyć...