...Bo to moje kochanie...
...Bo jest śliczny...
...Bo fotkę robiła Angelisia nad jeziorkiem...
...Bo On się opiekuje Angelisią...
...Bo Angelisia jest chora....
...Bo chirurg ją dorwał i ciął nóżke i szwy założył i 2 tygodnie Angelisia nie może wstawać z łóżka...
......
Dziękuję przystojniaku mój najdroższy za to że jesteś przy mnie i nosisz mnie na rękach, gdy trzeba zmienić pokój hihihi
Dziękuję, że za 17 dni będzie nasze wielkie święto i że będziemy świętować.
Dziękuję, że jesteśmy dla siebie pierwszą miłością nie jak inni słowo "Kocham" wypowiadali tysiące razy i nie ma to dla nich żadnego znaczenia.
Dziękuję, że nasz związek jest dojrzałym i dorosłym związkiem, a nie szczeniackim zauroczeniem.
Kocham Cię i nigdy nie przestanę :*
Tylko My i nikt więcej :*
P.S Pozdrowienia dla Martusi i jej nowej rodzinki.
Gratulujemy córci :*