Same problemy....
A ja powoli nie daje juz rady.
Dzis wrocilem do domu po dwoch zmianach w pracy i w tym nocnej zmianie.
Zabralo mnie na gotowanie zamiast sie polozyc.
Mialo byc takie dobre jedzonko, lecz z braku snu i ze zmeczenia zasnalem na sofie i wszystko sie spalilo.
Dlatego tez musialem sie zadowolic kisielem na poprawe humoru.
Tak ogolnie to w collegu masakra...
Ciagle pracuje i nie mam wogole czasu dla siebie
i bliskich.
Brakuje mi nas z przed miesiaca...
Jutro bedzie lepiej :)
-Musi ...
http://www.youtube.com/watch?v=XbpGsmdCJMc