Kontakt z bliskimi jest coraz bardziej ograniczony -
kobieta nie czeka na męża w domu, bo sama ma dzień wypełniony po brzegi.
Mało rozmawiamy, rzadziej okazujemy uczucia, brakuje nam poczucia bezpieczeństwa i sensu.
Szukamy substytutów, czegoś, co pozwoli odpłynąć, nie myśleć, nie martwić się -
stąd pełne dyskoteki, przypadkowy seks, alkohol, narkotyki.
Najważniejszy staje się reset w postaci zatracenia się w chwilowej przyjemności,
co nie prowadzi do niczego trwałego.
Nagle od tak przy kolacji trafia prosto w mózg.