photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 MARCA 2013

Opowiadanie

Część IV

 

Przesunął opuszkami palców po jej ramieniu. Miała taką delikatną skórę. Miał na nią wielką ochotę. Delikatnie zaczął muskać jej ciało. Z pozycji siedzącej przeszli do leżenia. Sebastian delikatnie odwinął ręcznik i zsunął go z ciała Leny rzucając go na podłogę. Pożądanie rosło u nich z każdą minutą. Lena zaproponowała, że ona pierwsza zajmie się Sebastianem. Wpadła na pomysł by zawiązać mu oczy. Sebastian nie miał nic przeciwko. Lubili wprowadzać nowości do swojej miłości. Lena wyciągnęła z szuflady ciemną przepaskę i zawiązała mu oczy, żeby nic nie widział. Nie wiedział, czego może się teraz spodziewać. Lena była dla niego jedną wielką zagadką w tamtym momencie. Nie wiedział co go czeka. Lena zaczęła od pocałunków na całym ciele. Pocałowała go, później krótkimi pocałunkami zaczynając od podbródka przez klatkę piersiową do brzucha budziła w nim pożądanie. Miał łaskotki na brzuchu więc zaczął się troszkę wiercić. Obdarowując go dalej pocałunkami zatrzymała się na pępku i dalej krótkimi pocałunkami schodziła co raz niżej. Dotarła do ręcznika i wzdłuż niego obdarowywała go pocałunkami. Była bardzo blisko jego miejsc intymnych i czuła jak jej pocałunki działają na Sebastiana w tym miejscu. Zaczął przygryzać wargi i zaciskać powoli dłonie w pięść. Powoli zaczęła odwijać ręcznik drażniąc się z nim trochę. Dawała mu krótkie pocałunki na linii bioder by obudzić wszystkie jego najgorętsze zmysły. Czuła jak jego fala pożądania rośnie. Zdjęła całkowicie ręcznik z jego ciała i rzuciła go na ziemię. Zaczęła kierować się ku górze. Dała mu namiętny pocałunek i zaczęła najdelikatniej jak potrafiła pieścić jego szyję. Jedną ręką położyła na jego ramię, a drugą powędrowała po jego klatce piersiowej przez brzuch do jego Mr. P i delikatnie zaczęła pieścić go tam ręką. Sebastian zaczął zaciskać ręce w pięści. Lena nie przestawała. Chciała by znowu poczuł ten stan błogości. Jego ciało zaczynało drżeć od tych wszystkich doznań. Wydawał z siebie ciche jęki co dało Lenie do wiadomości, że jest niesamowita w tym co robi. Sebastian powoli dochodził. Tylko kilka chwil brakowało do tego by całkowicie odpłynął. Na jego twarzy pojawił się rumieniec, a jego ciało było rozpalone. Dała mu delikatnego całusa i doprowadziła go do stanu błogości. Uległ jej całkowicie. Lena zdjęła mu przepaskę z oczu, a jej ukochany nie potrafił wydusić z siebie żadnego słowa. Oddychał głęboko i miał zamknięte oczy. Nie miał siły by się poruszyć. Lena wyczerpała jego organizm doszczętnie. Podarowała mu jeszcze kilka pocałunków za nim doszedł do siebie i przesuwała dłonią po jego klatce piersiowej. Uśmiechnęła się do niego gdy otworzył oczy i musnęła jego policzek odgarniając jego niesforną grzywkę która nie trzymała się ładu. Pogłaskała go po policzku i wtuliła się w niego. Sebastian przytulił ją do siebie, a Lena zasnęła. Przespała całą noc. Rano Sebastian obudził ją pocałunkiem w policzek. Lena otworzyła oczy i przywitała go z uśmiechem. Uwielbiała budzić się obok niego. Przyglądał się jej jak słodko spała. Odgarnął kosmyki jej włosów za ucho i pogłaskał ją delikatnie po policzku. Podziękował jej za wczorajszy wieczór i za te wszystkie miłe doznania. Musnął delikatnie jej wargi, usiadł na łóżku i podał jej swoją koszulę którą wyciągnął jak jeszcze spała. Lena wyciągnęła się, ubrała koszulę którą jej podał i usiadła obok niego opierając na jego przedramieniu głowę. Za oknem świeciło piękne słońce i razem postanowili, że wybiorą się na spacer. Lena przybliżyła się do Sebastiana i owinęła go nogami przytulając się do niego. Była jeszcze śpiąca, a na zegarze wybiła godzina 10:00. "Chyba czas wstać Kochanie" powiedział Sebastian i przytulił się do niej. Lena odpowiedziała zaspanym głosem: "Yhym", a jej ukochany zaśmiał się cicho. Odpowiadała zawsze tak jak była niewyspana lub jak nie chciało jej się mówić i nie miała ochoty na rozmowę. Była wyjątkowa w każdym calu i piękna. Zawsze zastanawiał się dlaczego wybrała jego. Nie potrafił odpowiedzieć sobie na to pytanie, ale wiedział, że nie może zmarnować szansy którą mu dała. Nie chciał jej ranić, bo przeszła wiele. Pamięta do teraz ich pierwsze spotkanie, jak zaczęli opowiadać o sobie i o swoich przeżyciach. Opowiedziała jemu jedynemu przez co przeszła. Nie było łatwo jej o tym opowiadać. Jej poprzedni chłopak zdradził ją ze swoją byłą dziewczyną. Lena opowiadając mu o tym co przeżyła, nie potrafiła tłumić w sobie emocji które zżerały ją od środka przez rok po rozstaniu. Nie miała komu się wyżalić, opowiedzieć co czuła. Była całkiem sama z tym wszystkim. Po 2 latach związku on tak po prostu ją zostawił, jak zabawkę która mu się znudziła i wyrzucił do kosza. Okazał się łajdakiem, bo nie potrafił powiedzieć jej tego prosto w oczy, tylko napisał jej na gadu co zrobił. To zadało jej najgorszy ból. Nie potrafiła się pozbierać. Rozsypała się na miliony kawałeczków, które ja powoli sklejałem w jedną wielką całość. Ona budowała mnie, ja budowałem ją. Zaczęliśmy od nowa budować swoje życie. Zaczynaliśmy nowy rozdział w naszym życiu, w którym rosła nasza miłość. Rozwijała się jak pąk róży. Stopniowo, powoli. Nie było kolorowo, bo róża też ma kolce które kuły. Na ich drodze pojawiały się osoby, które próbowały niszczyć to co zaczęli budować. Dali radę, pokonali razem te wszystkie przeszkody które stawiano im na drodze do rozwinięcia tak wielkiej miłości. Wiedział, że przytula się do niego kobieta która jest jego życiem. To ona pocieszała go za każdym razem gdy miał zły dzień lub gdy był chory. Była przy nim cały czas. Lena była dla niego wszystkim i nie chciał jej stracić. Lena odsunęła się delikatnie, odgarnęła swoje długie włosy na plecy i powiedziała, że idzie się myć. Sebastian pocałował ją w policzek i wygnał ją do łazienki. Po 10 minutach była już ubrana i umyta i wygnała ukochanego do łazienki. Powiesiła w międzyczasie ręczniki na balustradę w korytarzu by przeschły i posprzątała trochę w pokoju. Gdy Sebastian wrócił zeszli do kuchni na śniadanie i poranną kawę. Obejrzeli poranne wiadomości i postanowili, że pójdą z rana na orzeźwiający spacer. Ubrali ciepłe bluzy, zakluczyli dom i poszli na długą przechadzkę..

 

 CDN...

pomocniczawrozka

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lucyferzenadchodze.