i, kurwa, wykrakałam.
ostatnie zdanie poprzedniego wpisu - "wystarczy tego dobrego, naoprawdę".
zaś i dobre się skończyło.
jestem zła, zła, zła!
może powinnam się przymknąć, gdyż to, co mówię, wykazuje znaczną tendencję do spełniania się.
*przypomina sobie kilka dziwnych sytuacji*
czemu nikomu nie podoba się mój pomysł na przyszłość?
choć to zajebiście ciężka sprawa, żeby znaleźć czworo tak dopasowanych ludzi xDD
jestem dziwne xD.
a k - pop zajebisty!
*goooś, włącz piosenkę, której tytul rymuje się z ZAKOCHANA" <3
epic xD
a tegooo.... tak serio, to mam ochotę coś rozjebać.
i deszcz padał.
och.
her whisper is the lucifer...