U takich maluszków byłam w poniedziałek. Tak uwielbiam krowy! A u Lucy wszystko ok, schudła trochę przez robale chyba, ale już odrobaczona :) A teraz znowu trzeba ją przytyć. Wczoraj skoki w korytarzu, jako że to jej pierwsze to najpierw ok.10-15cm, a potem 20-25. A może kiedyś będzie z niej skoczek :D