Jak tak się cofam do moich wpisów to nie poznaje siebie O.o filozofuje jak "..."
Co do pomiatania- nic ostatnio się nie zmieniło ... ale srał to pies... ! Świadczy to nie o mnie tylko o tych co tak traktują drugiego ;/
Odwaliłam dziś trening nie będę wam tu pisać och jaki cudowny, o bosze jaki idealny... cieszy mnie fakt że idziemy na przód (opisuje temat: Ja i Lena) Gaja sobie wypoczywa, jutro wezmę ją pod siodełko ;) mimo iż sobie bimba od poniedziałku do soboty to w te soboty jest przyzwoita ;) więc niektórzy właśnie takiego konia powinni mieć... ale w koncu mam "trupy" -_- niektórych słucham to zastanawiam się jak tyle lat bez mózgu przeżyli-na prawdę...
zmieniłam trenera i powiem wam że na chwilę obecną bardzo uszczęśliwia mnie ta sprawa, bo w oczach tej osoby jesteśmy dobrzy... wchodząc na trening i słuchając jakim się jest hmmm... nie wiem jak to ubrać ładnie w słowa... hmmm... nieudacznikiem ;) nie było to miłe... i wcale nie dodawało "skrzydeł" ! Dziś okazuje sie że mimo odpałów Lenki nie potrzebuje nikogo kto przekona Lene do współpracy, jest to trudny koń, bo takiego konia z niej zrobili ludzie którzy uważali się właśnie za wspaniałych! tyle z narcyzmy jakiego wkoło pełno ... żygam już nim tym wmawianiem sobie jacy to są niektórzy idealni! Ale już nie chodzi o głupie gadanie ale o postęp... ważne by się rozwijać w harmonii, wyegzekwowywać moje wady (nadużywanie ręki i wyginanie się przy ustępowaniach O.o )
A teraz z innej paki... siedzę sobie i oglądam Taniec z Gwiazdami :] ale smutno mi tu samej :/ uwielbiam jak siedzi ktoś " <3 " obok nawet grając na kompie ^_^ ehh... ale już niedługo !
Jutro jak już wyżej wyczytaliście też pojeżdżę... Więc caaaałej caaałej reszcie blogowiczów duuużo wypoczynku , jeźdźcom -życzę konskiego weekendu- przyjemnego i najpiękniejszego! Moc całusow!