Zostały już tylko wspomnienia.
Wszystko się pozmieniało, byliśmy na targach w Skaryszewie... chciało by się je zabrać ze sobą, lecz niestety w tym roku jeszcze nie mogłam tego zrobić. Cieszę się że Fundacjom udało się wykupić tyle koni.
Zaczynam powoli kompletować sprzęt, przynajmniej raz w tygodniu przychodzi kurier :P już powoli nie ma gdzie wszystkiego trzymać. nie mogę się doczekać 2017 roku, to będzie rok gdzie wszystko ulegnie zmianom (chyba znaleźliśmy idealną działkę w idealnym miejscu) trzeba załatwiać wszystkie papierki, żeby się w końcu stała naszą ;-) ;-)