Pachnie jesienią. W powietrzu czuć już ostatnie tchnienie lata. Zawsze o tej porze dopada mnie melancholia i lekkie przygnębienie. Natarczywe uczucie, że czas przeleciał mi przez palce, że może nie wykorzystałam go do maksimum. Jednak wakacje, mimo iż minęły jak jeden dzień uważam za udane. Szereg miłych wspomnień zamkniętych w kolorowych fotografiach i naszej pamięci w postaci pięknych wspomnień. Na pewno nabrałam sił i spełniłam kilka swoich marzeń. Teraz trzeba przywyknąć do spadających listków z drzew, kropel deszczu z nieba i stopni na termometrze.