Powiem krótko i na temat. Podobno czas nas określa w taki sposób ze jest wartością stała. Kazda dobda trwa 24h, kazda godzina 60 minut, kazda minuta 60 sekund....
I nie wiadomo dlazego ludzie probuja ten czas, zatrzymać, spowolnic, zyc jak najdłuzej ----- Bezsensu, bo z kazdego dnia marnuja swój czas na zastanawianie sie jak go wydłuzyć zamiast sie cieszyć kazda chwila i potrafic wykorzystac ten czas który sie ma, a nie ten który chciałoby sie mieć....
Jestem ciekawy czy tym razem uda mi sie zorbic to co chce osiagnąć juz od bardzo dawna ale mi nie wychodzi. Nie gonic za czasem bo tego sie nie da zrobic, ale sprawic ze to on zacznie isc za mna. :P
Myśle ze to klucz do pewnego rodzaju szczęścia :)
Dzisiaj próba generalna !! ..
https://www.youtube.com/watch?v=DMg8LwfXdyc
przyszło mi jeszcze cos do głowy zeby tutaj dopisać :
chodzi o to w tym zeby sie w zyciu nie zastanawiac nad tym czasem, ze jest go za mało, niech to on ugnie kolana i zacznie sie zastanawiac jak to mozliwe ze mamy go w dupie... :) a wtedy bedziemy mieli czas na wszystko :)
Inni zdjęcia: Nobody's listening waferowaNad jeziorem patrusiagdWyjątkowo zimny kwiecień bluebird11Italy diebabydieŻal straconego czasu pragnezycpelniazyciaJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophieJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophie... maxima24... maxima24... maxima24