No a co do czwarktu (18.08.)
Pobudka jakoś około 9:30? ;p
I po śniadaniu na plażę ;p
Kąpanie+opalanie+kajaki+rowerki wodne ;d
i zdenerwowane łabędzie (Agnieszka mówiła, że zdenerwowane dziobią ;p)
Obiad- 15:30
A po obiedzie na jachcik ;d
my (ja, aga, kasia, david, berni, kacper i filip) tym drugim rejsem i wróciliśmy jakoś o 22 chyba ;d
zachód słońca na jachcie (zajebiście)
A później znów szaleliśmy sobie w domkach i siedzieliśmy dość długo ;p